Koncepcja Izby i Muru Pamięci na Cmentarzu Powstańców Warszawskich na Woli

Celem nowego projektu Izby i Muru Pamięci jest realizacja kluczowych, leżących u podstaw zorganizowania konkursu potrzeb cmentarza - przede wszystkim stworzenia nowej formy upamiętnienia spoczywających na nim ofiar, oraz nowoczesnego, godnego w charakterze przyjętych rozwiązań architektonicznych miejsca spotkań i edukacji mieszkańców stolicy. Umiejscowienie pawilonu nad brzegiem stawu, u stóp kurhanu z prochami ofiar i górującego nad nimi pomnika Polegli Niepokonani, spełnia jeszcze jedną funkcję - przywraca ład przestrzenny i odpowiedni dla rangi miejsca status jednej z ważnych części pierwotnego projektu nekropolii zaproponowanego w 1946 r. przez Romualda Gutta i Alinę Scholtz.

            Jego główne założenie - monumentalna aleja biegnąca od ulicy Redutowej wzdłuż Wolskiej na skutek zarzucenia koncepcji oraz późniejszej zmiany charakteru otaczającego ją przestrzeni, utraciła centralną rolę. Nie należy już do sakralnej sfery cmentarza, jest raczej jedną z możliwych dróg dojścia przez całkowicie świecki, miejski park.

            Elementem pierwotnej koncepcji Gutta i Scholtz, wciąż pozostającym nieoddzielną częścią kompleksu cmentarnego, jest natomiast obniżenie terenu wraz ze stawem i ciągnącą się wzdłuż niego alejką. Niestety teraz miejsce to również wydaje się leżeć na uboczu, niewielka jest zachęta, by do pomnika zbliżyć się od tej, paradoksalnie oferującej jego najpiękniejszy widok, strony.

            Izba i Mur Pamięci mają to zmienić - ulokowane u stóp pomnika wskazują nań jako na punkt centralny założenia, a z racji swojego położenia zachęcają do rozpoczęcia zwiedzania cmentarza właśnie tą drogą - od okrągłego skwerku przy Wolskiej, w dół przez wijące się po skarpie schody, alejkę wzdłuż tafli wody, do Izby i Muru Pamięci. Po zapoznaniu się z wystawą w pawilonie i spacerze wzdłuż muru trasa wiedzie znów w górę - zwiedzający wstępuje na miejsce wielkiej wagi - kurhan z prochami poległych warszawiaków. Po kontemplacji kurhanu i pomnika przychodzi czas na spacer wzdłuż cmentarnych alejek, gdzie wypisane na nagrobnych płytach nazwiska ofiar nadają indywidualny, podmiotowy rys symbolizowanej przez założenie pomnikowe uniwersalnej, ogólnoludzkiej historii.

            Cmentarz Powstańców Warszawskich jest miejscem stworzonym przez kilku architektów i artystów, których praca zasługuje na szacunek i autonomiczność. Miejsce u stóp skarpy jest jednym z niewielu, w którym kolejny element architektoniczny będzie miał szanse na takie samo traktowanie, nie wchodząc jednocześnie w kolizję z istniejącymi już, reprezentującymi różną wrażliwość artystyczną realizacjami.

            Centralnymi elementami nowego założenia są ściana i niemal się z nią stykająca tafla jeziora. Rdzawy mur, tło ulicznych egzekucji przeprowadzanych przez Niemców i heroicznych akcji podziemia, świadek męczeństwa i walki stolicy, nieodmiennie kojarzący się z okupacyjną epopeją Warszawy, odbija się w symbolizującej niezmienność, obojętność natury wobec losów ludzi, ale też chrzest, nadzieję na tryumf nad śmiercią i nowe życie wodzie. W kontraście tych dwóch substancji - poszarpanej, pełnej odmiennych kolorów i form masy cegieł i gładkiej, spokojnej toni zawiera się jakiś fragment nieuchwytnego przekazu wolskiej nekropolii.

            Istotne jest także umiejscowienie Muru Pamięci - otacza on skarpę, płynnie przechodzącą w kurhan. Z jednej strony, zarówno symbolicznie, jaki i dosłownie, chroni prochy pomordowanych, z drugiej, daje odwiedzajacym przeczucie, że doczesne szczątki tych, którym przybyli złożyć hołd, znajdują się namacalnie blisko.

            Lekka, transparentna forma szklanego pawilonu podkreśla jego służebną funkcję wobec Muru, który, świetnie widoczny z wewnętrznej części Izby, pozostaje immanentym fragmentem mieszczącej się w niej ekspozycji. W jego cieniu zwiedzający poznają historię życia i śmierci cywilnych mieszkańców stolicy w trakcie niemieckiej okupacji i powstania. Część zewnętrzna, z widokiem na taflę wody, przeznaczona jest na wystawę poświęconą samemu cmentarzowi.